Dziewczyna stała przy barku patrząc na znudzonego muzułmanina. Miała wewnętrzną potrzebę wyjścia na świeże powietrze. Nie przywykła do siedzenia w bezruchu w dodatku w zamknięciu. Zazwyczaj błąkała się od rana do późnego wieczora po dworze, chcąc być jak najkrócej w domu.
- Zayn, zakupy same się nie zrobią, a zakładam, że samej mnie nie puścisz także chodź ze mną - powiedziała z nadzieją.
- Dobrze, że mi przypomniałaś. Ale ubierz się, jest zimno - powiedział z nikłą troską w głosie, która jest u niego rzadkością.
Bez żadnego zbędnego słowa założyła na głowę czapkę, szyję obwinęła szalem, kurtkę zapięła pod samą szyję i wsiadła do samochodu który po chwili odjechał z piskiem opon spod posiadłości.
Wysiadając z samochodu przed sklepem, szatyn chwycił ją za zmarzniętą dłoń i zaczął ją delikatnie gładzić, co spowodowało, że już po chwili była ciepła, weszli do środka z widocznym uśmiechem na twarzach.
- Mogę prosić o autograf ? - usłyszeli gdy zrobili niemal pięć kroków, oboje odwrócili się spoglądając na dziesięcioletnią dziewczynkę wyciągającą w stronę szatyna kartkę z długopisem.
Muzułmanin nie wiedział co robić, zazwyczaj fani unikali go, ponieważ się bali. Bali się swojego idola, czy to nie dziwne ? Zmienił się, stał się agresywny nie tylko wobec swoich przyjaciół z zespołu, czy też swojej udawanej dziewczyny, ale też stał się agresywny dla swoich fanów. Osób które chciały mu pomóc, kochały go pomimo wszystko jednak nie chciały mieć z nim do czynienia.
- Jasne jak masz na imię ? - zapytał z uśmiechem na twarzy i ze łzami w oczach. Źrenice dziew2czynki rozszerzyły się, a buźka dotychczas składająca się w grymas szeroko się otworzyła z niedowierzaniem.
- Olivia - szepnęła z uśmiechem na twarzy - Zawsze wiedziałam, że się zmienisz - powiedziała niepewnie, ale znacznie głośniej.
Szatyn przytulił rudowłosą dziewczynkę, po jego policzku popłynęła pojedyncza łza. Dziewczyna przyglądała się temu ze zdziwieniem. Teraz wiedziała ile znaczą dla niego fani, i postanowiła, że jakoś to wykorzysta.
Po chwili wokół nich zebrała się liczna grupka fanów. Szatyn z wielkim uśmiechem na ustach odpowiadał na pytania, rozdawał autografy, robił zdjęcia i śpiewał specjalnie dla osób którym zawdzięczał swój sukces.
- Myślałem, że już nigdy Cię nie spotkam - usłyszała za swoimi plecami, odwróciła się na pięcie spoglądając prosto w oczy swojego byłego chłopaka.
- Matty, nie mam ochoty na rozmowę - powiedziała przestraszona.
- Daj mi choć jedno słowo wyjaśnienia, Alex ! - warknął na nią chwytając ja mocno za nadgarstki.
- Chcesz wiedzieć prawdę ? - zapytała wyrywając się z jego uścisku -Mam chłopaka, mieszkamy razem, chcę zapomnieć o tym co było kiedyś - skłamała nie wiedząc, że swoimi słowami wbijała mu nóż prosto w serce.
- Ale ja Cię kocham, zostawiłaś mnie tak z dnia na dzień. Nie wieżę w to, że o mnie zapomniałaś, że już mnie nie kochasz ...
Brunet przyciągnął ją do siebie na tyle blisko, że stykali się nosami. Ich oddech był bardziej przyśpieszony, a bicie serca głośniejsze. Chłopak złożył pocałunek na jej ustach, po czym wsunął delikatnie język do środka drażniąc nim jej podniebienie.
- Matty, proszę Cię odejdź, nie widzisz, że to nie ma sensu ? - odepchnęła go od siebie, jednak on nie dawał za wygraną.
- Przepraszam was na chwilę - powiedział Zayn do swoich fanów, podchodząc w stronę brunetki - Kochanie, jakiś problem ? - zapytał patrząc ze złością w oczach na jej byłego. chłopaka.
- Nie, ale skończyłeś już ? Mieliśmy zrobić zakupy, pamiętasz ? - chwyciła go za rękę robiąc krok w tył, po czym objęła go w pasie wtulając głowę w jego tors.
- Zaraz kończę, ale chodź ze mną - pocałował ją namiętnie w usta, po czym oboje odeszli w stronę fanów.
Po dwóch godzinach wyszli ze sklepu jadąc prosto do domu. Jednak ktoś już tam na nich czekał, a bynajmniej na niego.
- Siedź w samochodzie, nie chcę żeby zrobili Ci krzywdę - powiedział otwierając drzwi od samochodu.
- Tak, bo tylko Ty możesz to robić - westchnęła, a chłopak kręcąc głową trzasnął drzwiami podchodząc do czarnego samochodu z którego po chwili wyszli dwaj mężczyźni.
Obydwoje byli potężnie zbudowani i wysocy. Wyglądem przypominali seryjnych zabójców, bynajmniej takie wrażenie odniosła Alex patrząc nam nich przez szybę.
- Gdzie nasza dostawa ? - zapytał czarnoskóry robiąc krok do przodu w stronę muzułmanina.
- Mówiłem wam do cholery, że już nie handluję, ani nie biorę - warknął cofając się do tyłu - Macie tutaj waszą kasę - powiedział wciskając jednemu z nich do ręki duże pieniądze.
- Za długo czekaliśmy, należy nam się więcej - podszedł do niego drugi wymierzając pięścią cios prosto w brzuch.
- Ani grosza więcej, mogę dorzucić woreczek heroiny, nie skorzystam z niej - rzucił mu do rąk średniej wielkości woreczek z białym proszkiem.
- Nasza gwiazdka nie ma pieniędzy ? - zaśmiał się czarnoskóry - No to może zabawimy się z twoją śliczną dziewczyną ? - zadrwił spoglądając w stronę przestraszonej brunetki.
- Spróbujcie ją tylko dotknąć to wam nogi z dupy powyrywam - warknął odpychając ich do siebie - Nie chcę was tu więcej widzieć, a o niej możecie zapomnieć. Burdel jest za rogiem, zapraszam.
Szatyn widząc, że wsiedli do samochodu z chęcią odjechania, kazał dziewczynie wysiąść. Przytulił ją mocno do siebie. Po czym poszedł wyjąć zakupy z bagażnika.
- Jaka z Ciebie ślicznotka - mruknął jeden z nich podchodząc do niej, brunetkach wstrzymała oddech przełykając ślinę, nie mogła wydusić z siebie słowa.
- Masz rację, stary. Mała chcesz się zabawić ? - przycisnął ją mocno do siebie kładąc dłonie na jej pośladki posuwał nimi w górę i w dół.
Dziewczyna
czuła się strasznie, była dotykana przez obleśnych facetów. Pomyślała,
że to właśnie muzułmanin kazał im to robić, że miał wszystko
zaplanowane, dlatego był taki miły.
- Zayn - szepnęła, chłopak odwrócił się wypuszczając z dłoni zakupy.
- Mówię po chińsku - warknął podbiegając do nich. Odepchnął obydwóch od niej, każąc jej iść do środka - Jeszcze raz ją dotkniecie, to obiecuję, że będziecie kopali sobie grób.
- Pilnuj swojej dziewczyny - zaśmiali się odjeżdżając.
Mała zmiana Malika?
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Kurczę. Jakie to ciekawe. Proszę następny! <3
OdpowiedzUsuńMartyna
aaaa kocham to ja chce następny prosze :3
OdpowiedzUsuńojeeeejkuu szybciutko nowy <3 prosze prosze prosze :*:*:*
OdpowiedzUsuńCiekawe i super.... czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńto jest...ZAJEBISTE ! <3333
OdpowiedzUsuńMalik się odmienił *___* Chcę więcej!
OdpowiedzUsuń