wtorek, 20 listopada 2012

Rozdział jedenasty

Atmosfera w domu przebiegała bardzo przyjemnie. Zaraz po obiedzie wszyscy wyszli na ogród by trochę się powygłupiać i zjeść deser. Dziewczyna siedziała na hamaku w objęciach swojego właściciela, bo przecież musiała udawać tą idealną. 

- Nienawidzę Cię - syknęła - To jest dowodem na to, że mówię prawdę - powiedziała pokazując mu swój tatuaż na nadgarstku. 

- To nie czas i miejsce na takie rozmowy - powiedział przyduszając ją jeszcze bardziej do siebie.

- Starałam Ci się pomóc, ale Ty nie robisz nic w kierunku by się zmienić. Jesteś zepsuty do ostateczności, zostaniesz sam, zobaczysz ... 

- Mnie się nie da pomóc, i w tym tkwi problem - warknął - A teraz zamknij się i uśmiechnij trochę.

-A gdyby osoba którą kochasz, zaczęła mieć przez Ciebie te same problemy nałogowe, to starałbyś się rzucić wszystko by nie pozwolić na to aby zniszczyła swoje życie ? - zapytała niepewnie, a szatyn przytaknął głową, a po chwili odszedł zostawiając ją samą. 

- Powiedz szczerze, on Ci to zrobił - zapytał Horan siadając obok niej.

- Przecież sama się tak nie uderzyłam, ale w większym stopniu go sprowokowałam ... 

- Nie tłumacz tego frajera - warknął - Po za tym zdenerwowanie to nie powód do tego aby uderzyć dziewczynę

- Niall, posłuchaj, bo co do naszego planu to mam już wszystko przygotowane, teraz tylko czekam na odpowiedni moment.

- Mam nadzieję, ze to zadziała - westchnął chłopak.

Po chwili oboje wstając dołączyli do reszty, szatyn przysunął się do niej z chęcią pocałowania jednak ona delikatnie się od niego odsunęła. 

- Louis, nie wydaje mi się aby ona była z nim szczęśliwa. Spójrz tylko - szepnęła Eleanor do swojego chłopaka. 

- Wiesz, ona nie jest taka jak poprzednie jego dziewczyny. Jest inna, i z tego co wiem to chce mu pomóc ... 

- Jest mi jej strasznie żal - powiedziała, a wszyscy spojrzeli się w stronę muzułmanina i jego niewolnicy, patrzyli sobie w oczy po czym się pocałowali. 

- Koniec tych czułości - rozdzielił ich Payne - Danielle zbieramy się już skarbie ? - zapytał obejmując w talii swoją dziewczynę.

- Tak chodźmy. Do zobaczenia - pomachała ręką na pożegnanie wychodząc.

- Kochanie my też już pójdziemy, musisz trochę odpocząć - powiedział szatyn chwytając ją za rękę.

- Daj spokój - warknął Niall - Nie widzisz tego, że ona chce odpocząć, ale od Ciebie. Uderzyła się o drzwi, jasne ... 

- Niall, przestań tak mówić - skarciła go dziewczyna, która zaraz po tym chwyciła się za bolącą głowę - Zayn, masz rację chodźmy do domu  - powiedziała. 

- To do wieczora chłopcy - rzucił szatyn idąc na przód. 

- Alex posłuchaj, jeżeli jeszcze raz zobaczę, że on zrobił Ci krzywdę to obiecuję, że wezmę Cię do siebie, a go przy okazji zabiję - powiedział poważnym tonem. 

- Przestań, poboli i przestanie - powiedziała - Po za tym mamy mu pomóc pamiętasz ? - zapytała.

- Dobrze idź już, bo zaraz będziesz miała piekło w domu ... 

- Przepraszam za to co wcześniej powiedziałam i do zobaczenia - machnęła mu ręką na pożegnanie. 

Kiedy byli już u siebie żadne z nich nie miało zamiaru się odezwać. Siedzieli w ciszy daleko od siebie, aż w końcu szatyn nie wytrzymał. 

- Podważyłaś zdanie twojego przyjaciela - powiedział klaszcząc w ręce - Tylko nie rozumiem dlaczego.

- Miałam być wiarygodna i udawać szczęśliwą dziewczynę, tak ? No chyba, że miałam wszystkim ogłosić fakt, iż mnie bijesz i to właśnie Ty mi to zrobiłeś - powiedziała wskazując na rozwaloną brew. 

- Cieszę się z twojej posłuszności - odparł przyciągając ją do siebie - Mam nadzieję, że za chwilę będę również zadowolony, bo wiesz chciałbym Cię zobaczyć w bieliźnie którą odemnie dostałaś - wymruczał wprost do jej ucha, zaczynając całować ją po szyi.

- Malik, kurwa daj mi spokój - warknęła odpychając go od siebie - Zaspokój się kimś innym, albo jutro już mnie nie zobaczysz ... 

- Skarbie, Ty mi grozisz ? - zaśmiał się szyderczo. 

- Nie grożę tylko obiecuję, jasne - powiedziała głośniej - A teraz weź tę komórkę, zadzwoń sobie po jakąś szmatę, a mnie zostaw w spokoju.

- Dobry pomysł, każda będzie lepsza w łóżku od Ciebie - rzucił wykręcając numer. 

Szatyn uśmiechnął się pod nosem, a dziewczyna odwzajemniła gest. Miał nadzieję, że będzie ona zazdrosna jednak ona miała to wszystko gdzieś, w końcu nie była jego dziewczyną. 

- Brzydszej nie mogli przysłać ? - mruknął wyglądając przez okno - To twoja wina - rzucił.

- Nie musiałeś mnie słuchać tylko po prostu zgwałcić - powiedziała wychylając głowę z nad kanapy - Mam otworzyć za Ciebie ? - zapytała, a chłopak kiwnął głową na znak aby to zrobiła. 

- Wejdź, proszę ...

- Dzisiaj mam się zabawiać z dziewczyną - powiedziała ciągle odwrócona plecami. Zgasiła papierosa pod butem po czym weszła do środka. 

- Isabella ? - szepnęła dziewczyna. 

- Alexandra, mój boże. Nie mów, że mamy to zrobić - pisnęła przerażona przytulając koleżankę. 

- Będziesz to robić, nie ze mną ale z moim chłopakiem - odparła. 

- To trochę dziwne nieprawdaż ? - zapytała uśmiechając się delikatnie pod nosem. 

- Zostałam sprzedana, zupełnie jak Melanie, no ale to nie istotne - machnęła ręką.

- Słyszałam o tym co on Ci robi, ale widzę, że się jakoś trzymasz pomijając ten opatrunek nad okiem ... 

- Nie mówmy już o tym, proszę - mruknęła przecierając oczy - Zayn, złaź na dół ! 

-  Wy się znacie ? - zapytał z lekka niezadowolony z przebiegu sytuacji.

- Bella, słuchaj mój chłopak lubi ostry seks tak więc musisz się postarać - zaśmiała się brunetka. 

- Zapewne jest lepsza od Ciebie - powiedział szatyn. 

- Nie ma lepszej od niej tak więc żałuj kotku, że nie chce Ci dawać - zaśmiała się rudowłosa idąc za Malikiem po schodach.

6 komentarzy:

  1. Super opowiadanie.Nie mogę doczekać się dalszego rozdziału.Kiedy następny?!Uzależniłam się od tego twojego opowiadania.Zapraszam,także do mnie na
    1.http://muzyka-jest-wszedzie.blogspot.com/
    i na
    2.http://najaranaszczesciem-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajneee to jest :D tak dziś zaczęłam to czytać, jest to takie troche inne opowiadanie, ale mimo wszystko wciągające. wstaw jak najszybciej naj! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jejejeeej cudne <3 i popieram w 100% Magdę :) uzależniłam sie i nie moge sie juz doczekac nastepnego :d dawaj szybciuuuutko <3 :*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram Magde ;D Kocham tego bloga dawaj nn !! <33

    OdpowiedzUsuń
  5. supeeer! ♥ kiedy następny rozdział ? :) x

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominowałam Cię do Liebster Awards : *
    http://muzyka-jest-wszedzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń