poniedziałek, 24 grudnia 2012

Rozdział dwudziesty ósmy

Podczas gdy szatyn rozmawiał przez komórkę, dziewczyna wyjęła walizki do których zaczęła pakować ubrania. 

- Skarbie, zostaw to - poprosił Mulat, próbując podnieść ją z ziemi, pomimo silnego oporu jaki stawiała - Uparta jesteś, wiesz ? - pokręcił zrezygnowany głową przyglądając się jej ruchom. 

- Chcę wziąć najpotrzebniejsze rzeczy, jechać do tego nowego domu i zacząć wszystko od nowa, więc daj mi spokój - warknęła kiedy chłopak ponowił próbę odciągnięcia jej od pakowania rzeczy. 

- Nie musisz tego robić. Wszystko załatwione, możemy tam teraz pojechać i posiedzieć, a wszystko inne nam przywiozą, więc zostaw już to - podniósł głos czego nie chciał robić, bo wiedział, że ona bardzo bała się osób które krzyczą w jej obecności, a co najgorsze na nią. 

Brunetka kopnęła walizki z powrotem do garderoby, po czym zaczęła wrzucać do torby najpotrzebniejsze rzeczy.

- Nie gniewaj się - powiedział ze wzrokiem wlepionym w podłogę. 

- Mówiłeś, że wszystko załatwisz, ja jadę do szpitala - burknęła, nawet na niego nie patrząc.

- O, Alex jest zła. Co robić ? - podrapał się po głowie, po czym wydął usta całując ją delikatnie w policzek.

- Zayn, zostaw mnie. Chcę już wyjść z tego domu i do niego nie wracać - warknęła próbując się wyrwać. 

- Zawiozę Cię - zaproponował. 

- No to szybko ubieraj się, a ja czekam w samochodzie - powiedziała zbiegając po schodach.

  ^.^

- Dlaczego ją wczoraj pocałowałeś ? - zapytał zdezorientowany Liam swojego przyjaciela.

- A dlaczego, ty całujesz Danielle ? - odpowiedział pytaniem. 

- Bo ją kocham ? 

- No właśnie, a ja kocham Alex - westchnął opadając na poduszkę - Ale ona wybrała tego narkomana, zamiast mnie. 

- Widocznie tak musiało być, oni naprawdę bardzo się kochają. To widać. Ale Niall, nie możesz temu zapobiec, i wydaje mi się, że powinniście zakończyć tą całą kłótnię - powiedział Liam, patrząc się na blondyna. 

- Zakończę tylko mój pobyt tutaj, nic po za tym ... 

-  Po tym wszystkim co mi o nich opowiedziałeś to wydaje mi się, że to on ma do niej prawo - westchnął brunet. 

- Nie chodzi już o ten zakup, ona jest z nim z własnej woli. Są razem, bo się rzekomo kochają, to głupie. Jak ona mogła mu wybaczyć ! - uderzył pięścią w szafkę sprawiając, że spadająca z niej szklanka rozbiła się na podłodze. 

- Uspokój się - poprosił Payne - Agresją, złością i nienawiścią do Zayna nic nie zmienisz. Po jej reakcji wczoraj było widać, że ona nie czuje do Ciebie nic specjalnego ... 

- Wiem, nie musisz mi o tym przypominać - warknął zamykając oczy.

- Cześć, chłopcy - powiedziała brunetka niepewnym krokiem wchodząc do sali. Pocałowała Liam'a w policzek po czym usiadła obok łóżka blondyna nawet na niego nie patrząc. 

- No, przepraszam - mruknął chwytając jej dłoń. 

- I co ja mam z Tobą zrobić ? - westchnęła uśmiechając się delikatnie. 

- Może przytulić, albo chociaż się na mnie spojrzeć - zmarszczył czoło czekając na jej ruch. 

Brunetka wstała patrząc głęboko w jego błękitne tęczówki, po czym nachyliła się przytulając się bardzo mocno do niego. 

- Nie musisz mnie za to przepraszać - szepnęła całując go w policzek. 

- Wróciliśmy, i mamy jedzenie - zaśpiewał Harreh wchodząc do pomieszczenia. 

- Dziękuję, nie jestem głodny - objął jeszcze bardziej brunetkę, szepcząc jej do ucha jak bardzo jest dla niego ważna. 

- Kurwa, zgłupiałeś człowieku - mruknął Louis - I tak to zjesz, choćbym miał Ci to sam pogryźć i do buzi wkładać ...

- Oszczędź mi tego, sam zjem. Ale później - zaśmiał się - Alex, gdzie idziesz ? - zapytał kiedy dziewczyna wyszła z sali. 

- O co chodzi ? - zapytała łagodnie rozmawiając przez telefon.

- Musimy się spotkać, wyjaśnić sobie parę spraw - powiedział ochrypniętym głosem.

- Matty, nie mamy o czym rozmawiać, słyszysz ? Wszystko już sobie wyjaśniliśmy, na prawdę nie mam ochoty na spotkanie z Tobą - warknęła.

- Alex, nic nie rozumiesz. Daj mi choć jedno słowo wyjaśnienia, czy ja o tak wiele proszę ? Alex, ja tego nie wytrzymam, chcę znać prawdę

- Zadzwonię do Ciebie później, spotkamy się raz, a potem nie chcę Cię już więcej widzieć na oczy, jasne ? 

- Rozumiem, do zobaczenia - rzucił rozłączając się.

- Kiedy Cię wypuszczą ? - zapytała z powrotem wchodząc do pomieszczenia. 

- Jak wszystko pójdzie dobrze to jeszcze dzisiaj - odparł. 

- To dobrze, bo muszę powiedzieć Ci coś bardzo ważnego, ale nie tutaj - westchnęła siadając obok jego łóżka.

Nie miała pojęcia o tym jak przekazać swojemu przyjacielowi wiadomość o tym, że podjęła decyzję o szybkiej wyprowadzce. Wiedziała, że bardzo boli go fakt, iż jest związana z jego wrogiem, który przecież jeszcze nie tak dawno znęcał się nad nią.


________________________

HAPPY B-DAY BOO BEAR. <3 

MACIE MOJEGO TWITTERA : BLOWAKISS1D

14 komentarzy:

  1. super. Śwoetnie piszesz. Czekam na następny <3
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww .!
    Czekam na następny rozdział ! :3
    P.S
    Dzięki za TT. :D
    .Maniaa

    OdpowiedzUsuń
  3. suuper!! :D czekam na następny : P xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś trafiłam na twój blog i od razu wszystko przeczytałam :D
    Zajebiście piszesz!! Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału!! ;) Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze przed Nowym Rokiem :)
    Pisz bo masz wielki talent!! xxxx Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. dzisiaj zaczęłam czytać twojego bloga i muszę przyznać że jest cudowny *.* nie mogłam się od niego oderwać mam nadzieję że szybko dodasz następny rozdział bo już nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy dodasz nooowy ? nie przestawaj pisać i dodawać proszę <3 kocham twojego bloga i jestem od niego uzależniona, każdego dnia tu zaglądam a tu nic nowego -.- pozdrawiam i życzę jak najwieceeeej weny <3 Vivi :*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam sie z Vivi. Czemu nie dodajesz nowego?? :O Pisz dalej bo Codziennie zagladam i nie ma :<

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaglądam tu codziennie po kilka razy a tu nic : ( ,ale powiem szczerze,że ten blog na początku był lepszy i bardziej trzymał w napięciu przez każdy kolejny rozdział. Sprzedanie jej, gwałty... poronienie, zmiana zayna, potem znowu ją uderzył... Mam nadzieję,że jednak napiszesz coś co będzie równie zaskakujące i dobre jak na początku.. :D



    PS Nie mówię,że to jest złe... to jest bardzo dobre,ale kiedyś było lepsze : D !

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do Liebster Award więcej na moim blogu http://too-much-love-will-kill-you.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  10. codziennie sprawdzam czy coś dodałaś ,a tu nic ;c Dawaj następny :) Kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy dodasz nowy rozdział????? Zaglądam codziennie a tu dalej nic. :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie -.- nie wiem co się dzieje, że nie dodajesz ale baaaardzo tęsknię za czytaniem tego opowiadania </3

      Usuń
  12. Dzisiaj zaczęłam czytaj twoje opowiadanie i muszę przyznać że jest świetne! Nie moglam się od niego oderwać. Czekam na nowy rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń