Podczas gdy szatyn rozmawiał przez komórkę, dziewczyna wyjęła walizki do których zaczęła pakować ubrania.
- Skarbie, zostaw to - poprosił Mulat, próbując podnieść ją z ziemi, pomimo silnego oporu jaki stawiała - Uparta jesteś, wiesz ? - pokręcił zrezygnowany głową przyglądając się jej ruchom.
- Chcę wziąć najpotrzebniejsze rzeczy, jechać do tego nowego domu i zacząć wszystko od nowa, więc daj mi spokój - warknęła kiedy chłopak ponowił próbę odciągnięcia jej od pakowania rzeczy.
- Nie musisz tego robić. Wszystko załatwione, możemy tam teraz pojechać i posiedzieć, a wszystko inne nam przywiozą, więc zostaw już to - podniósł głos czego nie chciał robić, bo wiedział, że ona bardzo bała się osób które krzyczą w jej obecności, a co najgorsze na nią.
Brunetka kopnęła walizki z powrotem do garderoby, po czym zaczęła wrzucać do torby najpotrzebniejsze rzeczy.
- Nie gniewaj się - powiedział ze wzrokiem wlepionym w podłogę.
- Mówiłeś, że wszystko załatwisz, ja jadę do szpitala - burknęła, nawet na niego nie patrząc.
- O, Alex jest zła. Co robić ? - podrapał się po głowie, po czym wydął usta całując ją delikatnie w policzek.
- Zayn, zostaw mnie. Chcę już wyjść z tego domu i do niego nie wracać - warknęła próbując się wyrwać.
- Zawiozę Cię - zaproponował.
- No to szybko ubieraj się, a ja czekam w samochodzie - powiedziała zbiegając po schodach.
^.^
- Dlaczego ją wczoraj pocałowałeś ? - zapytał zdezorientowany Liam swojego przyjaciela.
- A dlaczego, ty całujesz Danielle ? - odpowiedział pytaniem.
- Bo ją kocham ?
- No właśnie, a ja kocham Alex - westchnął opadając na poduszkę - Ale ona wybrała tego narkomana, zamiast mnie.
- Widocznie tak musiało być, oni naprawdę bardzo się kochają. To widać. Ale Niall, nie możesz temu zapobiec, i wydaje mi się, że powinniście zakończyć tą całą kłótnię - powiedział Liam, patrząc się na blondyna.
- Zakończę tylko mój pobyt tutaj, nic po za tym ...
- Po tym wszystkim co mi o nich opowiedziałeś to wydaje mi się, że to on ma do niej prawo - westchnął brunet.
- Nie chodzi już o ten zakup, ona jest z nim z własnej woli. Są razem, bo się rzekomo kochają, to głupie. Jak ona mogła mu wybaczyć ! - uderzył pięścią w szafkę sprawiając, że spadająca z niej szklanka rozbiła się na podłodze.
- Uspokój się - poprosił Payne - Agresją, złością i nienawiścią do Zayna nic nie zmienisz. Po jej reakcji wczoraj było widać, że ona nie czuje do Ciebie nic specjalnego ...
- Wiem, nie musisz mi o tym przypominać - warknął zamykając oczy.
- Cześć, chłopcy - powiedziała brunetka niepewnym krokiem wchodząc do sali. Pocałowała Liam'a w policzek po czym usiadła obok łóżka blondyna nawet na niego nie patrząc.
- No, przepraszam - mruknął chwytając jej dłoń.
- I co ja mam z Tobą zrobić ? - westchnęła uśmiechając się delikatnie.
- Może przytulić, albo chociaż się na mnie spojrzeć - zmarszczył czoło czekając na jej ruch.
Brunetka wstała patrząc głęboko w jego błękitne tęczówki, po czym nachyliła się przytulając się bardzo mocno do niego.
- Nie musisz mnie za to przepraszać - szepnęła całując go w policzek.
- Wróciliśmy, i mamy jedzenie - zaśpiewał Harreh wchodząc do pomieszczenia.
- Dziękuję, nie jestem głodny - objął jeszcze bardziej brunetkę, szepcząc jej do ucha jak bardzo jest dla niego ważna.
- Kurwa, zgłupiałeś człowieku - mruknął Louis - I tak to zjesz, choćbym miał Ci to sam pogryźć i do buzi wkładać ...
- Oszczędź mi tego, sam zjem. Ale później - zaśmiał się - Alex, gdzie idziesz ? - zapytał kiedy dziewczyna wyszła z sali.
- O co chodzi ? - zapytała łagodnie rozmawiając przez telefon.
- Musimy się spotkać, wyjaśnić sobie parę spraw - powiedział ochrypniętym głosem.
- Matty, nie mamy o czym rozmawiać, słyszysz ? Wszystko już sobie wyjaśniliśmy, na prawdę nie mam ochoty na spotkanie z Tobą - warknęła.
- Alex, nic nie rozumiesz. Daj mi choć jedno słowo wyjaśnienia, czy ja o tak wiele proszę ? Alex, ja tego nie wytrzymam, chcę znać prawdę
- Zadzwonię do Ciebie później, spotkamy się raz, a potem nie chcę Cię już więcej widzieć na oczy, jasne ?
- Rozumiem, do zobaczenia - rzucił rozłączając się.
- Kiedy Cię wypuszczą ? - zapytała z powrotem wchodząc do pomieszczenia.
- Jak wszystko pójdzie dobrze to jeszcze dzisiaj - odparł.
- To dobrze, bo muszę powiedzieć Ci coś bardzo ważnego, ale nie tutaj - westchnęła siadając obok jego łóżka.
Nie miała pojęcia o tym jak przekazać swojemu przyjacielowi wiadomość o tym, że podjęła decyzję o szybkiej wyprowadzce. Wiedziała, że bardzo boli go fakt, iż jest związana z jego wrogiem, który przecież jeszcze nie tak dawno znęcał się nad nią.
________________________
HAPPY B-DAY BOO BEAR. <3
MACIE MOJEGO TWITTERA : BLOWAKISS1D
super. Śwoetnie piszesz. Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńMartyna
Awww .!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział ! :3
P.S
Dzięki za TT. :D
.Maniaa
suuper!! :D czekam na następny : P xxx
OdpowiedzUsuńDziś trafiłam na twój blog i od razu wszystko przeczytałam :D
OdpowiedzUsuńZajebiście piszesz!! Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału!! ;) Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze przed Nowym Rokiem :)
Pisz bo masz wielki talent!! xxxx Kasia
dzisiaj zaczęłam czytać twojego bloga i muszę przyznać że jest cudowny *.* nie mogłam się od niego oderwać mam nadzieję że szybko dodasz następny rozdział bo już nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz nooowy ? nie przestawaj pisać i dodawać proszę <3 kocham twojego bloga i jestem od niego uzależniona, każdego dnia tu zaglądam a tu nic nowego -.- pozdrawiam i życzę jak najwieceeeej weny <3 Vivi :*:*
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Vivi. Czemu nie dodajesz nowego?? :O Pisz dalej bo Codziennie zagladam i nie ma :<
OdpowiedzUsuńDołączam się :P .Mania.
UsuńZaglądam tu codziennie po kilka razy a tu nic : ( ,ale powiem szczerze,że ten blog na początku był lepszy i bardziej trzymał w napięciu przez każdy kolejny rozdział. Sprzedanie jej, gwałty... poronienie, zmiana zayna, potem znowu ją uderzył... Mam nadzieję,że jednak napiszesz coś co będzie równie zaskakujące i dobre jak na początku.. :D
OdpowiedzUsuńPS Nie mówię,że to jest złe... to jest bardzo dobre,ale kiedyś było lepsze : D !
Nominowałam Cię do Liebster Award więcej na moim blogu http://too-much-love-will-kill-you.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńcodziennie sprawdzam czy coś dodałaś ,a tu nic ;c Dawaj następny :) Kocham :D
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nowy rozdział????? Zaglądam codziennie a tu dalej nic. :((
OdpowiedzUsuńdokładnie -.- nie wiem co się dzieje, że nie dodajesz ale baaaardzo tęsknię za czytaniem tego opowiadania </3
UsuńDzisiaj zaczęłam czytaj twoje opowiadanie i muszę przyznać że jest świetne! Nie moglam się od niego oderwać. Czekam na nowy rozdział! ;)
OdpowiedzUsuń