czwartek, 7 lutego 2013

Rozdział trzydziesty czwarty

Brunetka poczuła jak ktoś odsuwa kołdrę, odsłaniając kawałek jej ciała. Szybkim ruchem złapała za jej róg i szarpnęła do góry aby wtulić się w ciepły, miękki materiał, ale coś ją powstrzymało. Ponowiła szarpnięcie, ale znów nic się nie stało - wręcz przeciwnie. Kołdra wysunęła się z jej dłoni i przestała okrywać jej ciało. Zaskoczona podniosła się do pozycji siedzącej i otworzyła oczy.

- Wstajemy, zaraz będzie obiad - oznajmił blondyn z lekkim uśmiechem na ustach. 

- Tak, już wstaję - przetarła zaspane oczy po czym wstała z łóżka stojąc z chłopakiem twarzą w twarz. 

- Wykorzystując okazję, chciałbym Cię przeprosić za wczoraj, zdenerwowałem się - szepnął chwytając ją za ręce.

- Rozumiem, nie musisz mnie przepraszać ... 

- Ale chcę. Byłem w takim stanie, że na prawdę nie darowałbym sobie gdybym zrobił Ci jakąkolwiek krzywdę, z resztą sama widziałaś - mruknął zrezygnowany. 

- Niall, proszę skończmy już ten temat, zapomnijmy o wszystkim - powiedziała stanowczo, zakładając na siebie sweterek.

- Cześć, kochanie jak się spało ? - zapytał szatyn kiedy tylko zobaczył swoją dziewczynę. 

- Cześć wszystkim, dobrze tylko ktoś mnie bezczelnie obudził - zaśmiała się wystawiając język w stronę Horana. 

Szatyn wsunął palec do przedniej kieszeni jej spodni po czym delikatnie ją do siebie przyciągnął, mając swoją głowę przy jej brzuchu, przymknął oczy i objął ją jeszcze bardziej. Blondyn spojrzał się na niego z zazdrością i jednocześnie ze złością w oczach, co najwyraźniej zauważył, bo puścił dziewczynę pozwalając jej swobodnie usiąść na jednym z krzeseł.

- Zrobiłaś bardzo dobry obiad - oznajmił Liam, jedząc ze smakiem. 

- Ale nie ja dzisiaj gotowałam - zaśmiała się. 

- Zayn ? - spojrzał na niego ze zdziwieniem w oczach - Nie wiedziałem, że umiesz tak dobrze gotować ...

- No to teraz już wiesz - uśmiechnął się do niego, po czym wstał z chęcią pozbierania brudnych talerzy.

- Zawsze jest tak, że on sprząta, gotuje, a Ty nic nie robisz ? - zapytał w śmiechu Harry.

- Jak mi się nie chce, to on wszystko robi i na odwrót - odparła spoglądając w stronę szatyna który układał naczynia w zmywarce. 

- To kiedy powtórka z wczoraj ? - zapytał Louis mrugając do muzułmanina. 

- Chociażby dzisiaj - odpowiedział, a brunetka głośno zakaszlała - Albo jutro, tylko bez żadnego alkoholu, bynajmniej ja nie piję - spojrzał na swoją dziewczynę uśmiechając się delikatnie. 

- Niall, widzę że nadal jesteś na mnie zły - szepnęła brunetka do przyjaciela siedzącego obok niej. 

- Nie jestem zły, jest mi przykro - stwierdził patrząc jej prosto w oczy - Chyba nigdy nie czułaś się tak jak ja teraz, nie zrozumiesz. 

W momencie kiedy dziewczyna chciała mu odpowiedzieć zabrzmiał dzwonek do drzwi. Brunetka wstała z chęcią otworzenia jednak szatyn wyprzedził ją.

- Przepraszam nie chciałem Cię wtedy uderzyć - usłyszała kiedy podchodziła w stronę drzwi - Może wejdziesz ? - zaproponował szatyn wpuszczając jej przyjaciela do środka. 

- Cześć, ze mną to już się nie przywitasz ? - zaśmiała się po czym brunet mocno ją przytulił bez zamiaru wypuszczania jej z objęć. 

- Możemy porozmawiać, tak na osobności ? - szepnął do jej ucha, a dziewczyna bez odpowiedzi założyła buty i obydwoje wyszli. 

- Alex, ja już nie daję rady. Naprawdę bardzo Cię kocham - powiedział kiedy już siedzieli na jednej z ławek w parku. 

- Matty, to nie ma najmniejszego sensu. Ja jestem zaręczona - odparła ciszej spuszczając głowę, brunet spojrzał się na nią z rozczarowaniem i żalem w oczach. 

- Może zostaniemy przyjaciółmi ? - zaproponowała.

- Nie będę się z tobą przyjaźnić - syknął oschle.

- Podobno mnie kochasz ...

- Może i Cię kocham, ale jak mogę się z tobą przyjaźnić, myśląc o tym, że cię kocham ? Tak może i miłość jest wielka, choć mija jak mgła, a przyjaźń jest cicha, lecz długo trwa. Ja tak po prostu nie potrafię. Cześć - rzucił po czym odszedł.

6 komentarzy:

  1. Super. Mi się podoba. Czekam na następny <3
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział i w ogóle świetnie piszesz. Czekam na natępny rozdział! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rozdział. Szkoda, że Matty nie chce przyjaźni z Alex, ale i tak mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny rozdział , czekam na następny ; ) [ zapraszam do mnie ]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale świetne opowiadanie. czekam na kolejny ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś nominowana przeze mnie do The Versatile Blogger ♥ Więcej dowiesz się na -> http://wszystko-jest-wspaniale.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń