wtorek, 23 kwietnia 2013

Rozdział czterdziesty trzeci

- W końcu zgoda...- pomyślała brunetka widząc jak wszyscy chłopcy siedzą razem na kanapie oglądając film i wspólnie, dobrze się przy tym bawiąc

Minęły zaledwie dwa tygodnie, a Niall i Zayn znowu są najlepszymi przyjaciółmi... Wszystkie nałogi Zayna są już tylko, niemiłym wspomnieniem. Alex i Niall zachowują się jakby znali się od bardzo dawna. Jak prawdziwe rodzeństwo. Jednak kiedy znika jeden, problem, pojawia się kolejny, a zaraz za nim następny...  Mający 16 lat... 

- Alex, zamknęłaś drzwi od domu? - zapytał Zayn

- Tak, chyba tak- odparła dziewczyna krążąc między sklepowymi półkami

- Wiesz, nie chciałbym żeby jakiś paparazzi odwiedził nasz dom i... Znaleźli prezent dla ciebie- powiedział z uśmiechem na twarzy chłopak

- Oh, czyli po powrocie mogę się spodziewać prezentu? - zapytała dziewczyna z cwanym uśmieszkiem na twarzy 

- Dokładnie - odpowiedział szatyn 

Zayn i Alex byli szczęśliwą parą, jednak nie wiedzieli co czeka na nich w domu. Alex nie zamknęła drzwi jak jej się do tej pory zdawało.  Żadne z nich nie miało pojęcia że po ich domu grasuje złodziej... 

- Halo? - powiedział do słuchawki Zayn 

- Nie żeby coś ale mieliście otwarty dom... Przyjedźcie tutaj jak najszybciej... Mam dla was przykrą niespodziankę 

- Okej, już jedziemy 

- Zostawiłaś otwarty dom mistrzu ...- powiedział chłopak, kierując słowa do swojej narzeczonej.

- Ten dom jest tak samo mój jak twój, więc równie dobrze Ty mogłeś zamknąć drzwi - powiedziała Alex

- Dobra, i tak Niall już tam jest więc nie ma o czym gadać...

Kiedy para dotarła do swojego domu, po wejściu do salonu, oboje ujrzeli, widocznie zdenerwowanego, siedzącego na kanapie Nialla.

- Niall, co jest? - zapytała Alexandra

- Zostawiliście otwarte drzwi, nieprawdaż ? 

- Noooo, najwidoczniej zapomniałam ich zamknąć... - powiedziała ze wstydem dziewczyna 

- Dobra Alex, każdemu się zdarza. No, Niall. Ale o co chodzi ? 

- Tak się składa że gdybym nie przyszedł pewnie całego waszego sprzętu już dawno by tutaj nie było. 

- To znaczy że... Ktoś chciał nas okraść, a ty wywaliłeś tego złodzieja tak? - zapytała z niedowierzaniem brunetka.

- To znaczy że zamknąłem tego złodzieja u was w łazience, bo wygląda mi na jakieś 16 lat

- Super... Dziecko nas chciało okraść..- powiedział Zayn spoglądając głucho w sufit i głośno wzdychając.

- Jak się poznaliśmy miałam szesnaście lat... No widzisz, twoja narzeczona to dziecko staruszku... - burknęła ironicznie brązowooka.

- Okej, załóżmy, że tego nie powiedziałem...

- Może byśmy go z tej łazienki wypuścili ? To nie jest zwierze... - powiedziała Alex.

- Czekajcie... - powiedział  Zayn i ruszył w stronę łazienki.

- Słuchaj, nie zgłosimy cię na policję jeśli powiesz nam dlaczego chciałeś nas okraść

- Kurwa! Wypuść mnie stąd! - krzyczał nieznajomy chłopak.

- Wypuścimy się o ile zgodzisz się pogadać, umowa stoi? 

- Dobra...

Dziewczyna była w szoku kiedy go zobaczyła, chociaż wyglądał na zaniedbanego, wydawał się być miły. Był to chłopak o oczach w kolorze ciemnej zieleni i prawie czarnych włosach. Chociaż dziewczyna wyobrażała go sobie inaczej była nim miło zaskoczona, a na jego widok poczuła ciepło w górnej części brzucha. Mogłoby się wydawać że chłopak podobnie zareagował na jej widok. 

- Okej, pytajcie o co chcecie i pozwólcie mi iść... - powiedział tajemniczy chłopak

- Może zacznijmy od tego jak masz na imię, ile masz lat i dlaczego chciałeś nas okraść... - powiedział Zayn mocno ściskając rękę Alexandry.

- Jestem Collin, w przyszłym miesiącu będę miał 16 lat... - szepnął chłopak, ukradkiem spoglądając na dziewczynę.

- A dlaczego chciałeś nas okraść? 

- Muszę wam o tym mówić? 

- Tak - szepnęła brązowooka.

- Moi... moi rodzice nie żyją - odpowiedział ze łzami w oczach.

_______________________________

Rozdział napisała moja koleżanka, za co jej bardzo dziękuję, bo ja nadal nie mam pomysłów :( Podoba wam się? xx 

środa, 17 kwietnia 2013

TO BARDZO WAŻNE ;

BARDZO WAS PRZEPRASZAM ALE MAM MAŁĄ BLOKADĘ TWÓRCZĄ I BRAK MI POMYSŁÓW NA TEGO BLOGA, WIĘC NA RAZIE GO ZAWIESZAM NA CZAS NIEOKREŚLONY.

JEŻELI CHCECIE POCZYTAĆ MOJE JAKŻE TWÓRCZE PRACĘ ZNAJDZIECIE JE NA BLOGU http://everything-going-to-change.blogspot.com/ 

BARDZO PRZEPRASZAM I MAM NADZIEJĘ, ŻE NIEDŁUGO BĘDĘ MIAŁA PRZYPŁYW WENY.